Panie i Panowie,
czapki z głów!
Nadchodzi era kapeluszy...
Kapelusze ręcznie filcowane, oba w podobnej formie. Zrobiłam je z myślą o mamie, lecz szary jakoś kolorystycznie do niej nie pasował, rudy natomiast leży jak ulał.
Teraz szary należy do mnie:). Już mnie korci by poszaleć z formą i kolorem.... Przeszło mi też przez myśl, żeby spróbować zrobić jakiś na sprzedaż, ale czy kupiec by się znalazł?
Na koniec kolejna porcja broszek:
Część broszek już dostępna TU
3 komentarze:
piekne kapelusze...cuda tworzysz..pozdrawiam ania
Ale się rozszalałaś z tym filcowaniem, kapelusze piękne :) myślę że kupiec by się znalazł, spróbuj przez jakąś galerię lub allegro - powodzenia
Dzięki dziewczyny za miłe słowa.
ps. kupiec na jeden kapelusz chyba sie znalazł, ale na razie zapeszać nie chcę, więc nie zapeszam..
Prześlij komentarz