03 września, 2009

Filcowe początki c.d.

Pokazuję dziś kwiatki-broszki filcowe, praktyka czyni mistrza, więc mam nadzieję, że niedługo będą coraz ładniejsze.
Na razie to:


Oraz etui na telefon, cztery razy próbowałam by wyszło coś takiego...hmm do zrobienia torebki jeszcze długa droga!

pozdrawiam

p.s.
jakość zdjęć taka sobie, ponieważ robione były telefonem:)
pa!

2 komentarze:

jo_an44 pisze...

Kobieto, jesteś nareszcie !!! :)
Całkiem zgrabne kwiatki poczyniłaś.
Filcowanie to dla mnie czarna magia, ale bardzo mi się efekty podobają, wiec istnieją szanse ogromne, że się za to wezmę:)
Więcej mi pokazuj, to szybciej się wezmę :)))
A co z sukienką?

dodoo pisze...

zdjęcia sukienek będą w weekend:). Mnie na filcowanie wzięło w Kołobrzegu, był tam jakis folklorystyczny festiwal i mogłam dotknąć tych cudów filcowych i to do mnie przemówilo. :)